Witajcie!
Zaczynam pisać tę notkę przy domowym cieście od mamy, przywiezionym przez brata, i cappuccino. Dogadzam sobie, staram się myśleć pozytywnie albo nie myśleć, wierzyć i o tym głośno mówić. Gdy przychodzi mi do głowy, że ktoś ma lepiej to zaraz się prostuję, że przecież należy cieszyć się z tego, co mnie spotkało. :)
(z http://spooktacular-autumn.tumblr.com)
Zaczynam pisać tę notkę przy domowym cieście od mamy, przywiezionym przez brata, i cappuccino. Dogadzam sobie, staram się myśleć pozytywnie albo nie myśleć, wierzyć i o tym głośno mówić. Gdy przychodzi mi do głowy, że ktoś ma lepiej to zaraz się prostuję, że przecież należy cieszyć się z tego, co mnie spotkało. :)
(z http://spooktacular-autumn.tumblr.com)
Tym razem chcę się Wam zaprezentować od strony modowej. A'propo, tzw. "outfity" były głównym tematem mojego wcześniejszego bloga. Dziś mam Wam do pokazania dwa z nich. Zapraszam serdecznie, będzie dziewczęco, kobieco i w sam raz na jesień! :)
To, że kocham spódniczki/sukienki to jasne. W liceum prawie codziennie się w nie ubierałam, teraz gdy jeżdżę komunikacją miejską (a czasem do niej wbiegam :D) chyba bardziej doceniam wartość rurek, dresów, legginsów. Zresztą to nie jedyny powód tej zmiany, licealnych nóg też już nie mam :P, no i różnego rodzaju spodnie po prostu zaczęły mi się podobać.
To, że kocham spódniczki/sukienki to jasne. W liceum prawie codziennie się w nie ubierałam, teraz gdy jeżdżę komunikacją miejską (a czasem do niej wbiegam :D) chyba bardziej doceniam wartość rurek, dresów, legginsów. Zresztą to nie jedyny powód tej zmiany, licealnych nóg też już nie mam :P, no i różnego rodzaju spodnie po prostu zaczęły mi się podobać.
Jednak oczywiście spódniczki nadal noszę w różnych kombinacjach. Stąd teraz tutaj dwie z mojej szafy, nie są najnowsze, ale w obu zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
1. Spódniczka jeansowa, czyli niedawny hit sieciówek. Ja za to kupiłam ją w moim rodzinnym mieście w outlecie/second-handzie czy czymś pomiędzy. Nie pamiętam, czy miała metkę, ale była w stanie idealnym.
Zatrzymam się jeszcze przy koszuli. Czarno-czerwona krata marzyła mi się od dawna, choć nigdzie nie mogłam znaleźć idealnej, mimo wielu ciuchów w takim wzorze, koszule zawsze były albo z dziwnego materiału, albo w odcieniach granatu czy pomarańczy. Do tego miałam inne, pilniejsze potrzeby. Z pomocą przyszły mi moje urodziny i chłopak :).
2. Po dłuuuuuuuuuuuuugiej przerwie, odważyłam się założyć zakolanówki. W liceum (znów się ono tu pojawia:P) byłam ich fanką, pamiętam, że nie były jeszcze dobrze znane w moim mieście i brat śmiał się, co ja noszę... Po roku czy dwóch, pół szkoły w takich chodziło i już nikogo to nie dziwiło :).
(Zdaję sobie sprawę, że te zdjęcia są tragiczne i nic na nich nie widać. A jeszcze perspektywa... Następnym razem będzie lepiej!)
Panterka może się źle kojarzyć, ale jestem zdania, że wystarczy odpowiedni wzór i dobór pozostałych części ubioru, by wyglądała naprawdę w porządku.
Na blogach czytałam o lubieniu jesieni właśnie za ubrania, które nosimy w tym czasie. Rzeczywiście, ja tez kocham botki, zakolanówki, duże swetry... Tylko czasem brakuje mi rzeczy, które mogłabym ze sobą połączyć tak, żeby nie było mi zimno. Stałam się baaardzo ciepłolubna. Na szczęście mimo coraz niższych temperatur, towarzyszy nam słońce, więc... miłego tygodnia! :)
Werksa! Rozbawił mnie tekst ' licealnych nóg też juz nie mam' .. żal, głupiaś i nie pisz takich rzeczy, bo zgłoszę nadużycie ;d
OdpowiedzUsuń:* ~Arl
Świetnie, zwłaszcza podoba mi się pierwsza stylizacja, bo łączy moje dwie ulubione rzeczy - kratę (a jak koszula w kratę to już w ogóle ekstra) i jeans :) Wbieganie do autobusów niestety dobrze znam, ale i tak ten szczegół nie zepsuje mojego zamiłowania do spódniczek i sukienek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne spódniczki. Szczególnie podoba mi się ta pierwsza - jeansowa. Jest śliczna ;)
OdpowiedzUsuńhttp://diybysylwia.blogspot.com
A co powiesz na wspólną obserwację? Odpowiedz u mnie na blogu lub po prostu zaobserwuj, a ja się odwdzięczę tym samym :)
obie stylizacje świetnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://kefashionsisters.blogspot.de/
uwielbiam ten fason spódniczek, jeansowa boska ♥
OdpowiedzUsuńDruga spódniczka bardziej przypadła mi do gustu. Uwielbiam spódniczki, jednak mój uniwerek dość mocno je przekreśla - zamarzłabym na sopel w sukience czy spódniczce.
OdpowiedzUsuńKoszula w kratę jest cudowna <3
OdpowiedzUsuńJa zawsze doceniałem Twoje zakolanówki i spódniczki. :-)
OdpowiedzUsuńM.
podoba mi się koszula w kratę i spódniczka moro .
OdpowiedzUsuńspódniczka w panterkę. :p
OdpowiedzUsuńuwielbiam swetry!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Każdy sposób na naukę jest dobry, może programy komputerowe a jak nie to właśnie przez piosenki trochę można się nauczyć :)
OdpowiedzUsuńDrugi outfit bardziej przypadł mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, że chociaż któryś:)
UsuńMnie też drugi przypada bardziej do gustu ! :).
UsuńŚwietne outfity, w sam raz na jesienne dni :)
OdpowiedzUsuńbuty masz świetne < 3
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ta dżinsowa spódniczka;)
OdpowiedzUsuń